W dzisiejszych czasach hodowcy gołębi coraz częściej kierują się nazwami, które mają na celu przyciągnięcie uwagi, a nie rzeczywistymi wartościami zwierząt. Weźmy na przykład sytuację, w której gołąb nazwany "Porsche" zyskuje popularność, mimo że jest to tylko sztuczny chwyt marketingowy. Gdyby ten sam gołąb miał nazwę "Polski Fiat", prawdopodobnie nikt by go nie kupił. Z tego wynika, że wiele osób nie zastanawia się, co naprawdę kupują. Kupując gołębia, nie zawsze wiedzą, co za tym stoi, a ich decyzje są wynikiem powierzchownych skojarzeń z nazwą, nie zaś faktycznych właściwości czy jakości ptaka.
Warto jednak zauważyć, że fundamentem hodowli gołębi są odpowiednie linie genetyczne i zdrowie zwierząt, a nie popularność ich nazw. Jednym z przykładów jest gołąb o nazwisku Ferbart, który stanowi podstawę wielu hodowli na całym świecie. Ferbart to symbol jakości, zdrowia i trwałości w hodowli. Można go skrzyżować z innymi liniami, jak np. z Polniakiem, i wciąż uzyskiwać wyniki w konkursach. U wielu hodowców to właśnie te wartości są kluczowe, a nie efekciarskie nazwy pokroju "Porsche" czy "Lamborghini".
Problemem współczesnego rynku gołębi jest to, że 99% rodowodów to po prostu oszustwa. Hodowcy i sprzedawcy mogą zapisać na papierze cokolwiek, a niektórzy nie mają skrupułów, by oszukiwać klientów. Podobnie jak w innych branżach, takich jak hodowla psów, w świecie gołębi pojawiają się podróbki, które nie mają nic wspólnego z jakością, zdrowiem ani pochodzeniem zwierząt.
Jeśli zależy nam na prawdziwej hodowli, warto sięgnąć po sprawdzone linie, takie jak Ferbart. Współpraca z doświadczonymi hodowcami oraz inwestowanie w zdrowe gołębie to gwarancja sukcesu, a nie podążanie za modą. Warto również dbać o zdrowie ptaków, a produkt taki jak Ascapilarkoki to doskonała opcja dla hodowców, którzy pragną, by ich gołębie były zdrowe i gotowe do rywalizacji.
Na koniec warto przypomnieć, że najważniejsze w hodowli to prawdziwa wiedza, odpowiedzialność i wybór na podstawie jakości, a nie nazw, które mają jedynie przyciągnąć uwagę.
Pozdrowienia
Przemek@Kulbacki.de
Tel 0049 1511 290 1511
Warto jednak zauważyć, że fundamentem hodowli gołębi są odpowiednie linie genetyczne i zdrowie zwierząt, a nie popularność ich nazw. Jednym z przykładów jest gołąb o nazwisku Ferbart, który stanowi podstawę wielu hodowli na całym świecie. Ferbart to symbol jakości, zdrowia i trwałości w hodowli. Można go skrzyżować z innymi liniami, jak np. z Polniakiem, i wciąż uzyskiwać wyniki w konkursach. U wielu hodowców to właśnie te wartości są kluczowe, a nie efekciarskie nazwy pokroju "Porsche" czy "Lamborghini".
Problemem współczesnego rynku gołębi jest to, że 99% rodowodów to po prostu oszustwa. Hodowcy i sprzedawcy mogą zapisać na papierze cokolwiek, a niektórzy nie mają skrupułów, by oszukiwać klientów. Podobnie jak w innych branżach, takich jak hodowla psów, w świecie gołębi pojawiają się podróbki, które nie mają nic wspólnego z jakością, zdrowiem ani pochodzeniem zwierząt.
Jeśli zależy nam na prawdziwej hodowli, warto sięgnąć po sprawdzone linie, takie jak Ferbart. Współpraca z doświadczonymi hodowcami oraz inwestowanie w zdrowe gołębie to gwarancja sukcesu, a nie podążanie za modą. Warto również dbać o zdrowie ptaków, a produkt taki jak Ascapilarkoki to doskonała opcja dla hodowców, którzy pragną, by ich gołębie były zdrowe i gotowe do rywalizacji.
Na koniec warto przypomnieć, że najważniejsze w hodowli to prawdziwa wiedza, odpowiedzialność i wybór na podstawie jakości, a nie nazw, które mają jedynie przyciągnąć uwagę.
Pozdrowienia
Przemek@Kulbacki.de
Tel 0049 1511 290 1511
- Categorie
- Overige
Log in of aanmelden om een reactie te plaatsen.
Wees de eerste die een reactie plaatst.