Gołębie młode kwarantanna ...wspomnienia ze Słonecznego Gołębnika

Gołębie młode kwarantanna ...wspomnienia ze Słonecznego Gołębnika ...Prosty i logiczny artykuł Wolfganga Roepera z ostatniego „Die Brieftaube” skłonił mnie do kilku nast. refleksji. Tytuł artykułu:, jakie i gdzie są dobre młode do wzmocnienia swojej hodowli. Konkluzje są oczywiste należy zaprzyjaźnić się z mistrzem, o którym jesteśmy pewni, że jest rzetelny i solidny. Z lipcowego lęgu po parkach hodowlanych zamówić młode. Dlatego lipcowe, ponieważ pierwszy i drugi lęg tzw. „mocne uderzenie” hodują wyłącznie dla siebie. Ze swojej autopsji dodam, że należy zakupić (Jakkolwiek byłyby drogie) po zwycięzcach, którzy wygrali lot z wyprzedzeniem – to się zawsze opłaci. A teraz aktualności z gołębnika wdowców: roczniaki 14 sztuk plus 4 lipcowe lądowały 24 bm. w czołówce sekcji, na zasługę 2 Apacze i 4 Fulgonie. W nocy zostały rozdzielone, w poniedziałek, wtorek itd. obloty: samce 2 razy dziennie, samice raz dziennie. Karma 100 % jęczmień plus dieta. Leczenie prewencyjne przeciwko trichomonadozie, we czwartek witamina AD3+E (raz na 2 miesiące podajemy witaminie). W piątek lot treningowy do partnerów 45 km. Sobota 30 bm. jadą na pierwszy lot konkursowy 150 km i tu uwaga!! Przed lotem nie pokazujemy partnerów. W toku kolejnych wywodów będę przybliżać różnorodne aspekty hodowli i lotów. Cierpliwości, stałość prowadzenia metody...