Gołębie Żniwiarze bo koszą pierwsze nagrody tel. 728 465 939
Około 3 tygodnie przed łączeniem rozdzielam wg płci.Gołębice przechodzą do osobnego pomieszczenia.Samczyki zostają w swoim gołębniku i otwieram im cele lęgowe .Stare otrzymują zawsze swoje ,młode samczyki muszą wywalczyć nowe.Do początku parowania każdy samczyk musi mieć zajętą celkę by nie dochodziło do bójek w czasie wysiadywania jajek.Już wiele lat praktykuję przaparowywanie gołębi po skończeniu sezonu lotowego.To robię dla par , które bym na wiosnę połączył razem. Tym sposobem oszczędzam dużo czasu i jest możliwość korekty.Pary,które dobrze dziedziczą własności powrotnolotowe zostawiam razem i na przyszły rok.Taka para to szczęście hodowcy tym bardziej ,że hoduję w pokrewieństwie.Przy łączeniu w pary wiek partnerów nie odgrywa żadnej roli i jestem o tym głęboko przekonany ,przy czym po roczniakach można się spodziewać szybszych młodych.W gruncie rzeczy stawiam na inteligencję hodowlanych gołębi.Tą cechę nie da się wytrenować ani u gołębi ani u ludzi.Ta własność jest dziedziczona z pokolenia na pokolenie i nie u wszystkich jednostek.O ile taką cechę zauważę u gołębia muszę ją wykorzystać i utrwalić w następnych pokoleniach.Bardzo dużą rolę przy łączeniu w pary pokładam przy zaglądaniu do jamy dziobowej-szczelina podniebienna musi być zamknięta, prawie niewidoczna. Skrzydło samo w sobie nie jest jeszcze miarą, najpierw inteligencja ,witalność i energia.Barwa oczu rozpłodowców musi być w harmonii.Rozpłodowy gołąb wg mojego doświadczenia ,który ma oko bez blasku (korony słonecznej) jest do dalszej hodowli bezużyteczny.Dla zawodników lotowych barwa tęczówki nie gra roli.Jest to temat o tyle ciekawy,że dyskusję najczęściej podejmują dyletanci.Mogę jednak podpowiedzieć,że ci hodowcy,którzy mieli dobre wyniki,ale zaczęli patrzeć lupą w oczy,szybko zniknęli z list rankingowych i zaczynali wszystko od początku.Z reguły nie łączę dwóch gołębi z identycznymi wadami.Nie lubię samców zbyt zapalczywych,skłonnych do bójek,ci nigdy nie byli reprezentantami mojej hodowli.Barwa gołębia o niczym nie świadczy.Niemniej jednak czerwone gołębie mają bardziej delikatne upierzenie.
Około 3 tygodnie przed łączeniem rozdzielam wg płci.Gołębice przechodzą do osobnego pomieszczenia.Samczyki zostają w swoim gołębniku i otwieram im cele lęgowe .Stare otrzymują zawsze swoje ,młode samczyki muszą wywalczyć nowe.Do początku parowania każdy samczyk musi mieć zajętą celkę by nie dochodziło do bójek w czasie wysiadywania jajek.Już wiele lat praktykuję przaparowywanie gołębi po skończeniu sezonu lotowego.To robię dla par , które bym na wiosnę połączył razem. Tym sposobem oszczędzam dużo czasu i jest możliwość korekty.Pary,które dobrze dziedziczą własności powrotnolotowe zostawiam razem i na przyszły rok.Taka para to szczęście hodowcy tym bardziej ,że hoduję w pokrewieństwie.Przy łączeniu w pary wiek partnerów nie odgrywa żadnej roli i jestem o tym głęboko przekonany ,przy czym po roczniakach można się spodziewać szybszych młodych.W gruncie rzeczy stawiam na inteligencję hodowlanych gołębi.Tą cechę nie da się wytrenować ani u gołębi ani u ludzi.Ta własność jest dziedziczona z pokolenia na pokolenie i nie u wszystkich jednostek.O ile taką cechę zauważę u gołębia muszę ją wykorzystać i utrwalić w następnych pokoleniach.Bardzo dużą rolę przy łączeniu w pary pokładam przy zaglądaniu do jamy dziobowej-szczelina podniebienna musi być zamknięta, prawie niewidoczna. Skrzydło samo w sobie nie jest jeszcze miarą, najpierw inteligencja ,witalność i energia.Barwa oczu rozpłodowców musi być w harmonii.Rozpłodowy gołąb wg mojego doświadczenia ,który ma oko bez blasku (korony słonecznej) jest do dalszej hodowli bezużyteczny.Dla zawodników lotowych barwa tęczówki nie gra roli.Jest to temat o tyle ciekawy,że dyskusję najczęściej podejmują dyletanci.Mogę jednak podpowiedzieć,że ci hodowcy,którzy mieli dobre wyniki,ale zaczęli patrzeć lupą w oczy,szybko zniknęli z list rankingowych i zaczynali wszystko od początku.Z reguły nie łączę dwóch gołębi z identycznymi wadami.Nie lubię samców zbyt zapalczywych,skłonnych do bójek,ci nigdy nie byli reprezentantami mojej hodowli.Barwa gołębia o niczym nie świadczy.Niemniej jednak czerwone gołębie mają bardziej delikatne upierzenie.
- Categorie
- Overige
Log in of aanmelden om een reactie te plaatsen.
Wees de eerste die een reactie plaatst.